10 stycznia 2015

Matka-Polka podsumowuje rok 2014

Gdybym miała podsumować zeszły rok muszę powiedzieć,że nie był zły. To był raczej spokojny rok. 
Udało mi się osiągnąć parę rzeczy z czego jestem zadowolona. 



W styczniu zrobiłam sobie reset-owy weekend i poleciałam do siostry, która mieszka 2000 km stąd. Bardzo za nią tęsknie i te chwile spędzone razem są jak na wagę złota. 




W czerwcu spełniam swoje wielkie marzenie ( w zasadzie spełnił mi je tato, dziękuje tatusiu!) i pojechałam na koncert Linkin Park. To było niesamowite wydarzenie w moim życiu. Mając 13 lat zaczęłam ich słuchać. Dziś mam prawie 27 i dalej wielką sympatią darzę tą kapele, ich muzyka szła ze mną przez polowego mojego życia i wiele rożnych wspomnień zostało. 
Parę dni później jechałam do Rybnika z psiapsiółą na 30 seconds to Mars.
W sierpniu moja skromna postać ukazała się w gazecie Superlinia, TUTAJ możecie poczytać
Dostałam pracę która szczytem marzeniem moim nie jest, ale zapewniła mi spokój finansowy, dzięki czemu mogłam zrealizować parę celi. W sumie jakby tak popatrzeć z boku, praca na ten okres czasu  jest całkiem niezła, Wolne popołudnia, wolne weekendy. Dla mnie...człowieka który odkrył jakiś czas temu,że ważne dla niego jest zacisze domowe i spędzanie wspólnie czasu rodzinnie to idealne rozwiązanie. 
Praca w korporacjach,wyjazdy...to nie dla mnie. Nie bez powodu chciałabym kiedyś zostać posiadaczem agroturystyki w górach. Spokój, harmonia, stabilizacja. To są dla mnie priorytety. 

Zebrałam się w sobie i w październiku zapisałam się na prawo jazdy. W zasadzie przestałam analizować to czy już jest pora, chce aby na pewno, a może nie..po prostu zapisałam się i tym sposobem przed wczoraj stałam się drajwerem pełnoprawnym. 

Ale żeby nie było tak mało to stałam się też operatorem wózka widłowego. Tak. Całkowicie to odbiega od mojego aktualnego zajęcia ale chciałam to zrobić. Gdzieś tam jakieś plany mam związane z tym widlakiem ale też te dwa kursy dodały kolejnej pewności siebie. Poza tym...to naprawdę fajna sprawa pomykać sobie takim urządzeniem no i poznałam fajnych ludzi. 
Dobrze jest kończyć coś co się zaczęło. Parę lat temu nie byłam taka mądra, Dziś daje mi to dużą satysfakcję. 

Ze spraw sportowych...w Lutym przemogłam się do biegania. Dzięki Agnes. Nakręciła mnie pozytywnie. Całkiem przyjemna to była pora, byłam zdziwiona jak moja kondycja się poprawiła i potrafiłam bez zatrzymania biec godzinę. Nie robię tego regularnie, po prostu wskakuje w buty kiedy mam ochotę.

Dzięki Fitlovin treningi siłowe stały się bardziej sensowniejsze. Odkryłam więcej ćwiczeń ze sztangą, dodawałam obciążenie i tym sposobem przywitałam Nowy Rok z nowym sukcesem. Przysiad ze sztangą bez stojaka 27 kg. Spore dla mnie wyzwanie, trenowanie podrzutu sztangi. 
Natalia ułożyła mi nowy plan treningowy, także jeśli chcecie profesjonalnie to walcie do niej, bo dziewczyna zna się na rzeczy i ma skończony kurs trenera. 
W Listopadzie poszłam na zajęcia z futbolu amerykańskiego o którym pisałam TUTAJ
Było super, ale jakoś nie podołałam kolejnym obowiązkom. 









Muszę powiedzieć,że jestem zadowolona z siebie. Cieszę się,że wciąż idę na przód. Jakoś w dalszym ciągu nie mogę znaleźć jednej drogi która bym szła, robię dużo różnych rzeczy, ale dzięki temu czuje się bardziej wszechstronna. 

Nie zakładam celi na rok 2015. Zostawiam je życiu. Bo różnie to bywa...chcę iść do przodu. Po prostu.



22 komentarze:

  1. Fajny rok - gratulacje :))). Widlak - super sprawa :D. Zapomniałaś dodać, że poznałaś Pipilotkę :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo się u ciebie działo:) życzę aby nowy rok przyniósł Ci tą oczekiwaną stabilizację i harmonię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to był udany rok dla Ciebie :) ale Ci zazdroszczę koncertu Linkin Park, uwielbiam ich! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo było naprawdę magicznie, nie da się tego opisać słowami. Po prostu czysta poezja.

      Usuń
  4. Super rok:) Życzę żeby kolejny też przyniósł same niespodzianki i sukcesy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo owocny rok i pozytywny wpis. Tez kiedyś o tym wózku widłowym myślalam ale bardziej podobałoby mi sie bycie operatorem koparki :)...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super się czyta o takim owocnym roku, jakim był dla Ciebie 2014 :) dla mnie był to rok, w którym nie robiłam nic... nie liczę narodzin synka :)
    Zaimponowałaś mi tym kursem na wózek widłowy. Na prawko też się zapisałam od kopa parę lat temu :) teraz się cieszę, że ten spontan się udał. Teraz bez tego byłabym uziemiona - dosłownie.
    Zazdroszczę biegania i treningów... nie powinnam zazdrościć, tylko się wziąć do roboty ale łatwiej narzekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW :D udało Ci się :* Gratuluje! Wózek widłowy? :P Szalona jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  8. no proszę ile się dowiedziałam :* Zyczę Ci żeby ten rok był taki o jakim marzysz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie zaczęłaś 2015, też mam chrapkę na takie sukcesy, ale póki co ciii :) mam nadzieję, że w styczniu 2016 napiszesz "wreszcie spotkałam Zielpy na żywo" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ee tam, ja o tym napiszę zaraz jak Tylko spotkamy się :D

      Usuń
    2. Hahaha, będzie lans na insta, blogach, fejsbukach i w ogóle, takie wydarzenie nie może przejść niezauważone :D

      Usuń
  10. Mam podobnie, nie wyznaczam jakiś wielkich celów na 2015 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam prawko już kilka lat i... Zupełnie z tego nie korzystam.. :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie, nie dla wszystkich jedno i to samo jest dobro. I nie dla mnie korporacja, tęsknię za pracą i życiem przepełnionym spokojem i stabilizcą. Na szczęście też mam wrażenie przybliżania sie celu :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje gratulacje! :-)
    Czytając Twój wpis jako osoba postronnych śmiało stwierdzam,że naprawdę dużo osiągnęłaś :-)
    To wszystko wpływa bardzo motywacyjne na dalsze cele i pewnoś, z którą po nie sięgniesz :-)
    Życzę Ci,aby ten 2015 był jeszcze lepszy! 💗

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch