Na szczęście ominęło mnie odchudzanie się z dietami,pewnie dlatego,że jestem zbyt leniwa na takie rzeczy.
niestety duży szereg tych osób nie zdobywa kolejnego levelu i żyje cale życie w świadomości,że należy jeść musli z mlekiem otłuszczonym na śniadanie) |
Chudłam bardzo wolno, z 10 kg przez 2 lata ale z perspektywy czasu cieszę się, bo wiem,że mój organizm jest ustabilizowany.
Kiedy zdecydowałam się na założenie bloga nie miałam na celu "prowadzenia" ludzi. Dawania im, (kobietom po ciąży bo chyba w tą stronę początkowo miałam iść) rad, co mają jeść, kiedy najlepiej ćwiczyć i co ćwiczyć. Nie podejmowałam się takich kroków bo zwyczajnie nie miałam do tego prawa. Oczywiście...można zasugerować coś, można podzielić się wiedzą którą otrzymało się od MĄDRZEJSZEJ,DOŚWIADCZONEJ osoby.
Przejrzałam blog i nie znalazłam postów z SUPER RADAMI MATKI POLKI. Stroniłam nawet od układania planów treningowych.
Tymczasem, po tych 2 latach jak już sobie tutaj szkrobie i odcięłam się od forum vitalii i nabyłam pewną wiedzę, dziś znajoma pokazała mi FP dawnej znajomej, która założyła sobie profil w celu motywowania siebie i innych mamusiek.
Wszystko byłoby pięknie fajnie gdyby...nie bawiła się w dietetyka i trenera.
Układanie planu dietetycznego na cały tydzień w którym znajdują się na II śniadania wafelki knopers czy batonik musli jest szczytem potężnej wiedzy w tematyce dietetycznej, do tego dorzucamy jeszcze bardzo mocno otłuszczone mleko i twaróg..najlepiej również chudy a na śniadanie musli z jogurtem owocowym no i mamy całkiem niezły zestaw redukcyjny.
Ale spoko, rozumiem, ja też kiedy zaczynałam byłam głupia i naiwna i wierzyłam tego typu stronkom. Nie żebym dzisiaj była jakimś super znawcą, ale..ale..Dlaczego baby są takie durne i zakładają tego typu strony z radami z dupy...bo inaczej tego nie da się nazwać.
Chcesz jeść musli i zajadać to knopersem? Żryj tak, ale nie dawaj takiego przykładu innym.
Biłabym brawo gdyby tego typu dziewczyny pisały: "słuchaj...nie znam się, nie mam takiej wiedzy, weź podejdź na siłkę sobie, zagadaj do trenera, daj mu do łapy kasę, koleś/ówa test Ci zrobi,sprawdzi, pomierzy i poprowadzi" lub: " Wiesz co...nie wiem...nie znam się, może po prostu spróbuj odstawić syf chemiczny i poruszaj się".
Tymczasem...chętnie zgłosiłabym do Fb tego typu strony za propagowanie GÓWNA.
Jakkolwiek to okrutnie zabrzmi: jest popyt jest podaż. I to jest straszne. Jak byłam w ciąży kręciłam się po róznych forach, wtedy dobiła mnie ilośc dziewczyn szukających porad, często poważnych zdrowotnych i ilośc chętnych dających "dobre rady". Nie widziałam bloga o którym piszesz, ale zjawisko głupoty internetowej znam bardzo dobrze. Dlatego tak naprawde trudno jest pisac bloga. Trudno jest znaleźć wartościowe blogi. Zalewają nas kretyńskie porady, a ilość osób przyklaskująca tak niepoważnym projektom jest dołująca :(
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że jednak nikt na poważnie takich rad nie bierze...
OdpowiedzUsuńKiedyś na sfd przeczytałam zdanie w stylu "powiedz ludziom, że od czegoś schudną, a zaczną to kupować". Niestety w cenie nie jest prawda o ciężkiej pracy i zmianie nawyków, często ludzie robią mnóstwo rzeczy, aby nie schudnąć, myśląc, że będzie odwrotnie. Sumienie potem spokojne - przecież żarłam jogurty light albo 5 posiłków dziennie? Nie schudłam czyli się nie da. Daj mi spokój.
OdpowiedzUsuńTeż żyłam w takim przeświadczeniu, pamiętam kiedy wyłam swojemu do ramienia,że przecież jem jogurt light, wywalilam makaron a dalej wyglądam jak prosiak...no ale człowiek zmądrzał
UsuńNie zapominaj, że ziemniaki są strasznie tuczące! I w ogóle dla świń :D
UsuńJasny gwint, odwiedzam właśnie różne blogi i musiałam na to trafić "hihi przechodzę na 1200 kcal". Do nauczenia na rok 2015, na blaszkę fragment modlitwy św. Tomasza:
OdpowiedzUsuń"(...) Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat
i przy każdej okazji.
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.
Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym;
czynnym lecz nie narzucającym się.
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości,
jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym
zachować do końca paru przyjaciół. (...)"
Powtarzać jak mantrę i od razu mniej nerwów :D
Chyba też zacznę się tego uczyć :D
Usuńwiduję wiele takich blogów czy stron na facebooku... jak sie nie znasz - proste, nie dajesz rad, a tymczasem niektóre zarzucają swoją "wiedzą" i uważają, że dieta 1000kcal to cud świata... a że kobiety ciągle chcą chudnąć, najlepiej jak najszybciej, bez przemęczania się i w ogóle, łapią się na takie gówno, a potem wielkie zdziwienie, że co się dzieje z ich organizmem ;) no strach się bać
OdpowiedzUsuńkiedys było coś takiego jak KOBIECE SYLWETK na jakims bloguI i trener Albert pokazywał jak cwiczyc wg odpowiedniego typu figury ale MARATON TRENINGOWY BLOGEREK to juz tez bez żdnego specjalisty opracowywany
OdpowiedzUsuńDokładnie. Tak samo jest ze wszystkim innym... bieganiem, treningami.. Jeśli o czymś piszę, to się na tym znam i wiem, że to działa, a resztę? sprawdzam na sobie.. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet szperałam po Twoim blogu odnośnie butów :)
UsuńMyślałam, że te czasy, kiedy ludzie jedli syf i wierzyli, że schudną zdrowo, minęły...
OdpowiedzUsuńAle jak się głębiej zastanowię, wliczę w to też niezdrową obsesję trenowania - to niestety, przyznam Ci rację. Szkoda... tym bardziej, że teraz jest dostęp do dobrej, sprawdzonej wiedzy... dlaczego ludziom nie chce się z tego korzystać?
Pozdrawiam Cię. Cieszę się, że zwróciłaś na to uwagę :)
http://www.pretty-perfection.pl
Odtłuszczone mleko ma mało wartości, co to za mleko bez tłuszczu?
OdpowiedzUsuń