5 marca 2013

trening obwodowy + Zuzka Light - ZWOW #43 Switch It UP


Wczorajszy trening zaliczony. Dzisiejsze zakwasy mówią,że dawno nie ćwiczyłam i troszkę się zastałam. 
Nie sądziłam,że z 2x4kg obciążeniem można mieć zakwasy...

Tydzień rozpoczęłam od treningu obwodowego. Z pomocą z jednej z blogowiczek ustaliłam że podzielę to na dwa treningi. A i B. Siłówka będzie 3 dni w tygodniu. Po dwa obwody przez msc.

Wygląda on tak:

Trening A:
1. plank max. czas
2. przysiady ze sztangielkami
3. pompki max.
4. podciąganie sztangielek w opadzie
5. wyciskanie sztangielek siedząc
6. uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem
7. pompki w podporze tyłem
Trening B:
1. unoszenie nóg leżąc
2. wykroki ze sztangielkami
3. wyciskanie sztangielek w leżeniu
4. dzień dobry
5.podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia
6. uginanie ramienia ze sztangielką w siadzie w podporze o kolano
7. wyciskanie francuskie jednorącz sztangielki w siadzie

Plank trwał u mnie 30sek
pompek 12
reszta ćwiczeń robiłam po 15 powtórzeń.

Nie wiem czy robię błąd, czy może przy tak małym obciążeniu tych powtórzeń powinnam robić więcej.
Będę wdzięczna jeśli ktoś udzieli mi tej porady.
Wiele ćwiczeń sprawiało mi łatwość wykonywania przez słabe obciążenie jakie mam, natomiast wyciskanie hantli siedząc to już było cięższe...przy 12 powtórzeniu miałam już dość. Ręce bolały.

Ciągle przymierzam się do zakupu hantli,ale jeżeli inwestować to w żeliwne a na to póki co nie ma funduszy za bardzo.

Dzisiaj miałam pobiegać, przygotowałam nawet sobie playliste w telefonie, nie wstałam rano, nie dałam rady. Jestem leniem.Teraz czuje,że jakaś choroba mnie łapie (chyba zarażam się od dziecka) więc żeby nie stać zrobiłam Zuzkę.


Trening przyjemny jak na ćwiczenia Zuzki, nie zrobiony tak jakbym chciała by był zrobiony, ciężko ćwiczyć przy chorym dziecku które ciągle woła zasmarkane "mama" a wieczorem niestety nie da się bo gad mały zasnął w naszym pokoju (a to się zaraz obudzi bo nie przyzwyczajone)

Ogólnie średnio jestem z siebie zadowolona ale walczę!





6 komentarzy:

  1. Wcale się nie dziwię, że "lekko" Ci poszło, bo te same hantle do przysiadów i do wyciskania nigdy się nie sprawdzą. Łapki zazwyczaj są dużo słabsze od nóg :) Nie zwiększaj powtórzeń, spróbuj do przysiadów może założyć plecak z książkami, żeby było więcej kg :)

    Oglądałaś filmiki z techniką wykonana ćwiczeń, lub pomagał Ci ktoś? :) Fajna metoda to nagranie się, jak ćwiczysz. Nie musisz tego nikomu pokazywać, ale jak obejrzysz filmik instruktażowy na yt np. i siebie to widać od razu takie podstawowe błędy, jak ułożenie ciała, które są normalne w pierwszych treningach, dlatego traktuj to, że nie masz większych hantli jako naukę techniki:)

    Ja się nagrywam nawet przy tabacie :D Przy młodym też się czaję, mimo, że długo już ćwiczę, kiedy śpi, to normalne, jesteśmy mamami w końcu :D

    Zrobiłaś 12 męskich pompek? ŁaŁ! :)

    Hantle to fajna rzecz, jak będziesz już miała możliwość to się nie zastanawiaj :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pompek nauczyłam sie dzięki insanity.jeszcze do niedawna jednej nie potrafilam zrobić a teraz ręce sie bardzo wzmocnily. Nie nagrywam sie.moj maz mnie obserwował i poprawiał :-)dzięki za komentarz. Chcialam kupic na początek chociaż bitumiczne ale maz uznał,ze to bez sensu.

      Usuń
    2. Aga! Słuchaj męża :D Fajnie, że Ci pomaga i Cię poprawiał :)

      No i jestem pełna podziwu, 12 pompek to dużo :)

      Usuń
    3. Dzięki wielkie! będę starać się cisnąć jeszcze więcej, no i ciągle walczę o to by podciągnać się wiecej jak raz na drążku :)

      Usuń
  2. Musze ta zuzkę wypróbowac :) Juz się za to od jakiegoś czasu zabieram :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch