14 czerwca 2014

Kobiece ciało po porodzie. Zdjęcia Jade Beall. Kontrowersją?

"Wczoraj byłaś piękna, jesteś piękna teraz, nawet jeśli nie możesz lub nie chcesz tego zobaczyć. "



Ponieważ jestem mamą temat mi bliski i dlatego postanowiłam o tym napisać.
Parę dni temu natknęłam się zupełnie przypadkowo na zdjęcia pewnej amerykańskiej fotografki Jade Beall która jest autorem kalendarza "The Bodies of Mothers"
"The Bodies of Mothers" zawiera 160 stron zdjęć kobiet które stały się matkami. 
W czym więc taka kontrowersja? W zdjęciach. Nagich zdjęciach.
Kobiety przedstawione w obiektywie nie są super szczupłe, wysportowane. Nie mają takich ciał jakie kreują media pokazując w co drugiej gazecie celebrytki wyglądające super fit 3 tygodnie po porodzie. 
To prawdziwe ciała nas kobiet. Ukazujące to co przeszłyśmy przez 9 msc nosząc pod sercem największy skarb jakim jest dziecko. Wiele z nas zmaga się z bliznami, rozstępami, luźną skórą,zmęczeniem, brakiem akceptacji.
Autorka zdjęć chciała pokazać,że nasze ciała są mimo wszystko piękne i takie należy je zaakceptować. 
Do projektu zgłosiło się wiele zakompleksionych kobiet które dzięki tej sesji zyskały tą pewność siebie. 
Nie chodzi tu o to,że nie należy dbać o siebie,że skoro jesteśmy matkami to powinnyśmy zaciągnąć spodnie po pępek i usiąść do garów. 
Dobrze jest dbać o ciało, tylko czasami nie mamy wpływu na to,że zostanie nam kawal skóry, jakaś blizna czy coś pomarszczonego. 
Może to czyni nas takimi wyjątkowymi? :)
Niestety media nakręcają tą całą nagonkę, pokazując celebrytki świetnie wyglądające, szczupłe, bez grama rozstępu czy tłuszczu. Wymusza to na nas szybkiego powrotu do formy, zapominając czasami o tym co najważniejsze w danej chwili jest. 
Moim zdaniem jest to bardzo fajna inicjatywa. Zmusza nas do refleksji i zastanowienia się czy jest sens użalania się nad sobą,że została nam pamiątka po porodzie na ciele. 
Sama do dziś stękam i kwiczę,że nie mam idealnego brzucha,że mam rozstępy,że skóra nie jest tak bardzo jędrna jak powinna, że cycek stracił na rozmiarze i jędrności. Czasami czuć się mogę wręcz gorsza, patrząc na zdjęcia w internecie, ale czy uczyni mnie to lepszym człowiekiem jeśli na siłę pozbędę się obojętnie jaką drogą czy laserem,czy operacją tego co zostało? 
Nie sądzę. 

Dbajmy o siebie, o nasze ciała i dusze i bądźmy szczęśliwymi i wyjątkowymi kobietami, bo dałyśmy życie nowe. 

Wiem,że jednak więcej tu bezdzietnych blogerek, dlatego jestem ciekawa opinii czy to co zrobiła Jade podoba Wam się???



















17 komentarzy:

  1. Po pierwszej ciąży w błyskawicznym czasie doszłam do dobrej formy - bez diet, ćwiczeń itd. Brzuch wyglądał dobrze. Niestety po drugim porodzie nie jest juz tak różowo, ale i tak lepiej niż na tych zdjęciach, więc nie narzekam. Trzeba siebie akceptować, nie przyjmować się tak bardzo, choć tez i nie zaniedbywać, dbać o ciało. Ten projekt podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie również się podoba, po pierwszej ciąży od razu nawet bez specjalnych ćwiczeń ciało było takie jak przed, ale już po drugiej ciąży brzuszek został, mimo, że ćwiczę, zdrowo jem, ale trudno, są gorsze rzeczy na świecie. Akceptujmy się, kochajmy nasze ciała dla siebie a nie dla kogoś innego i pamiętajmy że to co widzimy w czasopismach to często efekt photoshopu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie mimo,że dużo kg nie przybyło ciężko było wrócić do formy, strasznie puchłam, na szczęście teraz wyglądam dużo lepiej jak przed ciążą jeżeli chodzi o całą sylwetkę, bo nie wliczam do tego pamiątek po ciąży (rozstępy itp)

      Usuń
  3. Po pierwszej ciąży ważyłam sporo więcej niz przed porodem musze przyznać ze sie zaniedbałam, gdy urodziłam drugie dziecko waga sama spadła moze spowodowane było to lepszym odżywianiem a teraz jestem z siebie dumna ćwiczę zdrowo sie odżywiam brzuszek jest w miarę płaski ale rozstępy zostały no coz to po prostu pamiątka po dwóch szkrabach :) świetny projekt więcej takich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boje się drugiej ciąży, boje się,że całkiem ciało mi się zniszczy a brzuch rozciągnie maxymalnie.

      Usuń
  4. Wedlug mnie te zdjecia sa piekne. Wprawdzie niektore z tych kobiet maja troszke do zrzucenia, ale takie niedoskonalosci, jak rozstepy, czy niejedrna skora, to przydatek, z ktorym boryka lub bedzie sie borykac 90%mam. Wkurzaja mnie te celebrytki, ktore 3 tygodnie po porodzie wskakuje w bielizne uciskajaca i paraduja po czerwonym dywanie wyznaczajac nierealna granice dla zwyklych kobiet, ktore nie maja sztabu nian, gospos w domu, tylko musza same prac, sprzatac, prasowac, gotowac i zajmowac sie soba, dzieckiem i facetem, nierzadko. To realne fotografie, a usmiechy tych kobiet sa prawdziwe i nadaja calej sesji charakter. Brawo dla autorki i brawo dla tych kobiet, ktore sie zgodzily na udzial w takim projekcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako bezdzietna ale pragnąca mieć dzieci kobieta stwierdzam,że pomysł na sesję jest wspaniały. Kobieta, która zachodzi w ciążę jakkolwiek by się nie zmieniła i tak będzie idealną mamą w oczach swojego dziecka. Czy będzie miała brzuch, czy rozstępy. Właściwie ja bez zachodzenia w ciążę także je mam.
    A świat celebrytów to coraz częściej fantasy, które naprawdę ciężko nieraz zrozumieć...

    Świetny pomysł na post!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako kobita bezdzietna mogę powiedzieć,że uważam,że świetne są te zdjęcia,tu idealnie pasuje ten cytat:"Piękno nie ma nic wspólnego z doskonałością".Te kobiety choć tak dalekie od ideału,są tak piękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdjęcia - bardzo ze smakiem. Faktem jest, że dla Swoich dzieci będziemy zawsze najpiękniejsze.
    Pozdrawiam
    http://pollartbijou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post. Czym jest idealność? Gładką skórą, ciałem bez rozstępów? W ogóle coś takiego istnieje? Nie- ufff- ulżyło mi - zdecydowanie a po porodzie- po porodzie zapomina się o najważniejszym, najpiękniejszym o SERCU, które dla tego małego, bezzębnego szkraba zrobi absolutnie wszystko! Wiecie co na tych zdjęciach (tam gdzie widać twarze) od razu rzuca się w oczy- szczęście a ciało stanowi drugi plan.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważam,że inicjatywa jest super! :) przede wszystkim te zdjęcia są prawdziwe i ukazują realne zmagania kobiet po ciąży. Nie sztuką jest mając kasę i sztab stylistów wyglądac dobrze, ale mieć klasę przy ograniczonych możliwościach :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna inicjatywa, w dzisiejszej rzeczywistości medialnej, gdzie bez photoshopa nie opublikują zdjęcia, można naprawdę uwierzyć w ten wirtualny obraz kobiecego ciała. Stąd tyle zaburzeń w odżywianiu i uzależnień od medycyny estetycznej. Piękno tkwi w prawdzie o ludzkim ciele, a także akceptacji siebie i swojego indywidualizmu, z wszystkimi plusami - jak mawiał klasyk - również tymi "ujemnymi";)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo dobrze, że powstała taka sesja. Wreszcie pokazuje prawdę. Pomimo niedoskonałości, te kobiety dalej są piękne. Taki kalendarz zdecydowanie daje wsparcie wielu kobietom borykającym się z podobnymi problemami. Jestem jak najbardziej za :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie wykadrowane zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam te zdjęcia. Dla mnie są piękne. Sama mam kilka sporych blizn na ciele, a doszła kolejna po cesarce. Jakos mi to nie przeszkadza już. To był najpiękniejszy dzień w życiu jak moją małą z brzucha wyciągali, a ta blizna o tym mi przypomina codziennie :) Nie mam ani rozstępow, ani wiszącego brzucha. Piersi troszkę po rocznym karmieniu już nie te, ale olac to. BYŁO WARTO!!! Mam zdrowe dziecko i to jest najwazniejsze!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch