2 grudnia 2013

Pamiętaj o relaksie...

Godzina 23.00 kładę się do łózka, po drodze jeszcze oglądam serial przy którym de vacto zasypiam, mam nadzieje,że tym razem też tak będzie ale nie...Przytulam się do męża, staram się myśleć o czymś dobrym, pozytywnym-bezskutecznie. W końcu zasypiam ale sen jest bardzo płytki bo ciągle rzucam się po łóżku. Godzina 4.30...i tak leżę prawię do 6. Kiedy udaje mi się w końcu zasnąć, dzwoni budzik i jest godzina 7.00. Czas wyszykować dziecko do przedszkola. 
I tak jest ostatnimi czasy często.
Relax! Duchowy relax...tego mi brakuje. 

Ludzie w różny sposób odpoczywają. Na zakupach, na koncertach z muzyką techno czy metalem, na spacerze, z książką w ręku.  
Swego czasu ja odpoczywałam słuchając koszmarnej metalowej muzyki, dzisiaj kładę się na kanapie, wyciągam nogi i słucham szumu morza, śpiewu ptaków.
Chociaż ostatnimi czasy zaniedbałam to. Zapomniałam o sobie, o swoich potrzebach, o tym,że należy mi się, zresztą jak każdemu człowiekowi...chwila wytchnienia.





Nie nadążam za światem, nie podoba mi się ten system, ciągła gonitwa, walka, zło.

Ponieważ wychowałam się w wiosce położonej w lesie to brakuje mi tego. Tego spokoju. 
Czasami przenoszę się w świat marzeń i wyobrażam sobie,że mieszkam w drewnianym domu, za oknem mam las, ptaki śpiewają, po ogrodzie biegają zadowolone dzieci, mąż się krząta i coś robi. Mam swój ogródek.W tle leci chillout.  
Chciałabym mieć swoją agroturystykę. Bardzo. 
Trochę taki dzikus ze mnie, aspołeczniak ale dobrze mi z tym.


W sobotę zrobiłam pizze.  Mąż mówi,że z każdym razem jest coraz bardziej idealna. 
Pizza jest robiona na mieszanej mące, raz zrobiłam na całej razowej, też była smaczna ale ja jednak wolę mieszankę białej z razową. 







A.

9 komentarzy:

  1. Pizza wygląda na prawdę przepysznie :) jak dla mnie wygląda idealnie..
    CO do relaksu to życzę Ci " spokojnej głowy" :)
    __________________________
    mizernezmiany.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też robiłam pizze na mące razowej,bardzo dobra, ale ciasto odbiegało trochę od tego typowego. Powiedziałabym,że przypominało nawet trochę chlebek. Następnym razem spróbuję zrobić te mieszane,na pewno będzie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam taką muzykę...relaks jest bardzo ważny, słuchanie siebie i dostrzeganie drobnostek w życiu...
    Pizza wygląda obłędnie!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ''Czasami przenoszę się w świat marzeń i wyobrażam sobie,że mieszkam w drewnianym domu, za oknem mam las, ptaki śpiewają, po ogrodzie biegają zadowolone dzieci, mąż się krząta i coś robi. Mam swój ogródek.W tle leci chillout. '' Ja mam dokładnie tak samo:)

    Czasem to wszystko mnie za bardzo przytłacza,ta cała technologia,pęd,nowości i człowiek sam już nie wie co ze sobą zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja tak mam,niemuszę sobie wyobrażać :) Tylko bez chilloutu w tle i z jednym dzieckiem. I z moją nerwicą. A poza tym jest fajnie,tak jak jest.

      Usuń
    2. Ale nie masz chłopa non stop w domu a ja w swoich marzeniach widzę jak jesteśmy razem a jego praca nie wiąże się z długimi nieobecnościami, bo co to za rodzina...
      Weekendowego tatusia też miałam jako dziecko...

      Usuń
    3. chłopa non stop w domu? O Boshe, żartujesz, prawda?!?!?!?!? Jeden dzień w tygodniu więcej wystarczyłoby,ktoś musi robić na tę hacjendę :P

      Usuń
    4. Dlatego miałabym agroturystykę ;)

      Usuń
  5. Ja też ostatnio zaniedbałam te chwile relaksu. Ale mam nadzieję, że to zmienię i znajdę moment żeby wziąć głęboki oddech

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch