- ilość zaliczonych treningów w ciągu ostatniego tygodnia? 0!
- ilość przejażdżek na rowerze? 4!
- ilość zjedzonych słodyczy? z 4 kawałki ciasta, lody x3?
- ilość wejścia na wagę? 1!
- ilość wysłanych cv? 5?! (zero odzewu jak na razie)
Tydzień zdecydowanie poświęcony mamie która przyjechała. Cieszę się,że mam aktywnie fizycznie mamę. Jak na swój wiek (tu chyba nie podam bo się obrazi) formę ma zdecydowanie dobrą. Fajnie,że mogłyśmy razem jeździć na wycieczki rowerowe.
Nie miałam parcia na treningi, czułam się jakaś rozbita. Nowa sytuacja mnie troszkę przerasta. Z niecierpliwością oczekuje telefonu w sprawie pracy, jestem świadoma,że może to nie stać się już, zaraz, ale wiem,że w końcu się uda.
Moja córcia z wielką chęcią chodzi do przedszkola, wręcz nie chcę z niego wychodzić. Z radością idzie do niego. Cieszy mnie to.
Skoro nie mam pracy a mam w zasadzie czas do 15 mogę śmiało zająć się sobą, może w końcu podszlifuje język, może zastanowię się co chce dalej robić.
W głowie ciągle mam pewien pomysł na notatkę tutaj ale muszę się zmobilizować do zdjęć i męża zmotywować do pomocy...
Chwilowy reset Matka Polka ma.
do odwołania.
A.
Odpoczywaj i nie szalej:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńTy przeczytałaś tę książkę pt:"Opanuj swój metabolizm" Jillian? Godna polecenia?
UsuńPrzeczytałam, mam ją w posiadaniu, książka bardzo ciekawa, kupiłam ją bo Jillian dużo opowiada o hormonach jakie mają wpływ na nasze odchudzanie, o oszczyszczaniu się, o dbaniu o to co wkładamy do paszczy, by jeść jak najwięcej nieprzetworzonej żywności, o tym,że koncerny spożywcze w USA robią nieźle klientów w balona.
UsuńMyślę,że warto ją przeczytać, szczególnie ze względu na te hormony.
Właśnie szukam ciekawej książki ,dobrze że o niej wspomniałaś:) Gdzie można ją kupić?
UsuńA co do Twojego wpisu to przecież każdy jest człowiekiem:) A z Ciebie silna babka więc wszystkiemu dasz radę:)
widzę,że na all jest lipa, ale lap link http://www.laurum.pl/b532-Opanuj-swoj-metabolizm.htm
Usuńwłączylam sobie swoją motywującą nutę po tym co napisalas,że jestem silna babka i walnełam 20 przysiadów i 10 pompek. od razu lepiej. hah wariatka!
Dokładnie ! Czasem jest potrzebny taki reset i tyle :)
OdpowiedzUsuńFajnie że Twoja mama jest aktywna bo moja to wgl wszedzie by się autem woziła nawet do sklepu, który jest 15 minut spacerkiem od nas ;d
Owszem, że tak - bo jesteśmy tylko ludźmi!
OdpowiedzUsuńKilka pytań bez odpowiedzi, kilka pragnień i nadziei. Jak każdego obracającego się w sferze 'obsesja jedzenia'? A co ty sądzisz na ten temat? --> dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com
Wyłącz się na kilka dni, zamiast ćwiczeń masaż, spacer czy ciepła długa kąpiel. Na pewno ukołysze nerwy.
OdpowiedzUsuńA z pracą teraz ciężko, ale nic straconego. :)