Co najczęściej ląduje w naszym koszyku?
Zaczynając od początku:
- mixy sałat. Tak ja wiem,że Katarzyna Bosacka mówi,że mixy sałat są o wiele droższe przeliczając na kg w porównaniu do zwykłej sałaty lodowej, czy maslowej to przez to,że są w workach są rakotwórcze przez to,że wilgoć się zbiera, ale ja je lubię i kupuje. Zaczynając od świeżego szpinaku który dodaje do sałatek czy koktajlu po mixy z sałatą rzymską, roszponką czy rukolą.
- Owoce: banany, pomarańcze, grejpfruty, ananas, mango, winogrona. W zasadzie to jedyne owoce które tam kupuje, jabłka są niedobre (i drogie) nektarynki, brzoskwinie twarde jak kamień po czym nagle zaczyna gnić
- Warzywa: Ogórki długie, cukinia, marchewka, brokuły,buraki, czasami kapusta pekińska (denerwuje mnie pakowanie jej w tą folie przez co lubi gnić od środka) Pomidory to największy syf, ziemniaki nie wiem skąd biorą ale też nie są smaczne. Wszelkie fasolki, kapusty, kalafiory,pomidory, czosnek kupuje tyko na ryneczku.
- Świeże zioła. Kupuje, przesadzam i rosną mi na parapecie. Fajnie codziennie wypić szklankę wody z miętą czy bułkę z pomidorem i bazylią.
- Nabiał: mleko (tylko 3,2%), twarogi (półtłuste) serki wiejskie, jogurty naturalne(odpadają te 0%), masło (tu wybieram z jak największym procentem masła w maśle :D ) mój mąż lubi maślanki, kefiry. Rzadko kupuje jogurty owocowe, ale jeżeli tak się zdarza (w końcu jestem człowiekiem i mam smaki) to wybieram taki gdzie jest najmniej cukru Ostatnio też zasmakował mi serek czysty z firmy President, jogurty greckie do jakiegoś sosu (bo są gęste) mozarella do pizzy, camebert do wina. Ser żółty edamski. Czego nie kupuje z nabiału? Jajek. Są obrzydliwe i śmierdzą. Jajka kupuje 1-ki które załatwia mi teściowa a w najgorszym wypadku idę po dwójki do sprawdzonego sklepu.
- Mięso i wędliny: Nie będę ukrywać. Nie jestem hiper eko zdrowa fit i kupuje mięso w biedronce. To w zasadzie jedyny market w którym kupie mięso. Jakie? Piersi z kurczaka, sznycle z indyka chociaż sporadycznie. mięso wołowe (tu wybieram z jak największym procentem mięsa wieprzowego i z jak najniższą historią różnych produktów typu E) oprócz tego mięso kupuje w sklepie mięsnym na osiedlu. Co do wędlin...ja nie jadam wędlin z biedronki, po wędliny głównie chodzę też do sprawdzonego sklepu i wolę kupić mniej a droższą. Mój mąż za to lubi salami z biedronki
- Mrożonki: z mrożonek głównie biorę szpinak, bo to najlepszy szpinak mrożony.
- Ryby: makrela wędzona, czasami mrożony morszczuk, z puszki wybieram tuńczyk, sporadycznie łosoś.
- pieczywo, bułka tarta odpada. Nie kupuje.
- Śliwki suszone, żurawina, orzechy, rodzynki, słonecznik prażony kupuje bo używam tego do owsianki.
- Olej tylko rzepakowy.
- Woda 5l, sok do rozcieńczania małej, herbaty owocowe (ulubiona z granatem)
Będę złem jeżeli napiszę,że lubię lody Symfonia z biedronki i ciasteczka owsiane? No lubię kurcze....nie zawsze chcę mi się piec, czy samemu robić lody.
Staram się być świadomym konsumentem, lubię czytać etykiety, brać polskie produkty, a przede wszystkim idąc na duże zakupy robię listę i chodzę z długopisem skreślając.
A Wy? Jakie macie ulubione markety i produkty?
bieda ma duzo calkiem fajnych produktow i w duzo nizszych cenach niz inne sklepy :) jakosciowo tez niczego sobie
OdpowiedzUsuńLubię zupę kalafiorową z biedrony,ale serka wiejskiego nie mogę przełknąć :) A szpinak naprawdę taki dobry?
OdpowiedzUsuńI łosoś,uwielbiam go,przystępna cena i dobra jakość.
dobry, a dlatego,że to jedyny szpiank który nie jest wodnisty jak pozostałe, ten ma idealną wg mnie konsystencje.
Usuńłosoś świeży? teraz był 25% taniej ale już nie zdążyłam kupić, dziady wszystko wykupili.
łosoś świeży-dokładnie ten, jest bardzo dobry,polecam.spróbuję tego szpinaku,skoro taki fajny.
UsuńTeż lubię czytać etykiety. Przeczytanie składu danego produkty możne zmienić nam bardzo punkt widzenia :) lubię tam kupować, wolę chyba tam niż w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię lody Symfonia :P
OdpowiedzUsuńoliwa też spoko jest :) ja uwielbiam te ich ciastka herbatniki, jak w nie wpadam to połowa jest zjedzona :D pomidory to faktycznie niestety syf :/ łososia wędzonego lubię :) ogólnie sporo rzeczy z biedronki jest naprawdę ok :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze z kosmetyków: żel micelarny, płyn micelarny, krem do rąk z Q10 (jest boski!), peeling i serum do stóp :) a moja mama ubóstwia też odżywki do włosów.
kosmetyki też mają fajne, balsamy be beauty lubię
UsuńTo jeden z najlepszych i najtańszych zarazem marketów dlatego go tak lubie i już mam obcykane tam prawie wszystko:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobna lista zakupów jak i u mnie. Do tego dopisałabym jeszcze np.owoce morza,filet z mintaja,makaron pełnoziarnisty i jeszcze zapewne coś by się znalazło. Ja to chyba prawie wszystko bym kupiła akurat tam,ale wiadomo nieraz można dostać coś lepszego gdzie indziej:) Mimo to ten market jest dla mnie najlepszy jak narazie:)
A co do czytania etykiet,u mnie to chyba już małe ''zboczenie'':D
nie jadłam jeszcze owoców morza z biedronki, ogólnie mam jakieś opory przed spróbowaniem tego z marketu,może dlatego,że Geslerowa kiedyś powiedziała,że te mrożone to syf.
Usuńsporo tego jest. lubię biedronkę :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja w sumie sporadycznie zaglądam do biedronki, ale do mixów sałat też mam słabość - są bardzo wygodne, i NAPRAWDĘ można wyczuć droższe sałaty typu rukola czy roszponka (w niektórych miksach jest ich tyle co kot napłakał). mają też tam takie sosy sałatkowe jednorazowe - ocet balsamiczny, oliwa z oliwek, sol i pieprz które czasem kupowałam, dopóki nie zorientowałam się że bardziej opłaca mi się kupić produkty oddzielnie i samej robić sos ;)
OdpowiedzUsuńWłasnie...lepiej zrobić samemu taki sosik, taki jaki się chcę. Kiedyś korzystałam z gotowców,ale od dłuższego czasu jednak stawiam na własne doprawianie :)
UsuńKiedyś robiłam zakupy tez w 80% w biedronce, blisko była więc się tam szło :D zapewne jakby postawili coś innego bliżej to bym tam chodziła.
OdpowiedzUsuńTeraz nie ma tak pięknie i najbliższy sklep mam 1km od domu Morrison i tam sobie chodzę na piechotę:-) biorę adiki, plecak i heja po jedzonko :D
Kocham łososia duszonego w koperku z limonką- aaj aaj głodna się zrobiłam!
smaka mi zrobiłaś na tego łososia, idę jutro po niego :)
UsuńA ja się coraz bardziej przekonuję do biedronki. W moim mieście rodzinnym jest fabryka Hoop'ów i właśnie produkują coca-colę tę samą do biedronki co dla marki własnej, tylko w inne butelki rozlewają, a w biedronce cena niższa.
OdpowiedzUsuńTo samo pewnie jest z innymi produktami, serki Mlekovity etc.
Po co przepłacać.
Dokładnie, wiele produktów jest robione przez znane marki.
UsuńBiedronka mimo wszystko jest dobrym sklepem, gdzie można dostać dobre produkty w niskich cenach ;)
OdpowiedzUsuńDo Biedronki chodzę najczęściej po warzywa i owoce. Zawsze świeże i -co dla mnie ważne - w dobrej cenie :)
OdpowiedzUsuńZ innych produktów najczęściej w moim koszyku ląduje kurczak, łosoś wędzony i twarożek.
Ja także często robię zakupy w Biedronce i sięgam po produkty bardzo podobne do Twoich. ;)
OdpowiedzUsuńod kiedy niedaleko mojego osiedla wybudowali lidl to przerzucilam sie na lidla
OdpowiedzUsuńslyszalam o biedronkowym łososiu same legendy musze w końcu go spróbować ;)
lidl ma ogólnie ciekawszy asortyment, ale sałata lepsza z biedronki
Usuńale bułeczki zdecydowanie z lidla :)
Usuń