29 maja 2013

Są! mam je! w końcu! mój nowy nabytek :)

Po paru miesiącach westchnień w końcu udało się spełnić kolejne marzenie. HANTLE. Mam je. Jestem szczęśliwą posiadaczką mojego nowego sprzętu.
Radość co nie miara.
Dziś jeszcze nie zostaną przetestowane, mam lekki spadek formy dlatego dzisiejszy wieczór będzie przy Top  Model, aspirynie i potem książce.


Czas poszukać odpowiedniego treningu. Może ktoś coś poleci???




8 komentarzy:

  1. Super zakup:) Takie hantle są dużo praktyczniejsze niż te "damskie" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem jeszcze za słaba na 10 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zycze duzo zdrowka i dobrej formy ;)

    nie gadaj ze dasz rade 10kg? :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Też miałam zamówić sobie, ale wpadł mi karnecik w łapki na siłownię. Mój z kiedyś to 9 kg mam nadzieje, że szybko do tego dojdę.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch