Praktycznie cały zeszły rok był pod nazwą "ćwiczę z Jilian" Lubię tą trenerkę, jest pozytywna, sexowna, ładnie zbudowana, motywowała mnie...
Przyszedł czas na coś innego, wraz z wejściem w rok 2013 postanowiłam...może nie tylko co postanowiłam a po prostu zaczęłam realizować coś nowego, nowe wyzwanie.
INSANITY!
Program składający się z 60 dni który ma na celu poprawić wydolność organizmu, zwiększenie siły oraz co najważniejsze SPALENIE TEGO STRASZNEGO TŁUSZCZU!
Aby podejść do Insanity nie potrzebujemy wiele. MOTYWACJA! woda! mata! Tyle.
Żadne sprzęty,żadne hantle,żadne drążki.
Program można zakupić na oficjalnej stronie Beach Body , allegro, E-bay bądź zasięgnąć pomocy naszego polskiego gryzonia.
Jestem na dniu 6! Totalny hardkor, myślałam,że moja kondycja jest na jakiś poziomie. Fit test pokazał jaka ze mnie dupa wołowa. Ale walczę ostro, bardzo zmotywowała mnie do tego nasza ukochana Blogerka Ewelina która zrobiła mega wielką przemianę ze swoim ciałem.
Nie zakładam,że skończę ten program, nie wiem czy dam radę, ważne i najważniejsze w zasadzie dla mnie jest to,że podjęłam się temu wyzwaniu,że walczę.
W planach mam zrobić zdjęcia porównawcze po 30 dniach i potem po 60.
Jeśli szukacie czegoś konkretnego, jeśli chcecie sprawdzić swoją wytrzymałość jak i spalić tkankę to zdecydowanie wam polecam programy Beach Body (Insanity, P90x Turbo-fire)
MOTYWACJA!
Powodzenia! Ja się psychicznie przygotowuje do Insanity, ale jeszcze trochę muszę poprawić swoją kondycje. :)
OdpowiedzUsuńMyślę nad p90x. Dobrze myślę?
OdpowiedzUsuńMyślę nad p90x. Dobrze myślę?
OdpowiedzUsuńMyślę nad p90x. Dobrze myślę?
OdpowiedzUsuńwciaz ciagnie mnie do insanity ale nie wiem jak go ugryzc a jillian strasznie nie lubie zawsze cwicze przy wylaczonym dzwieku straszna gadula ;)
OdpowiedzUsuńta Ewelina rowniez dla mnie stala sie motywacja!
OdpowiedzUsuń