Blogerka od 2013 roku.
Sport towarzyszył mi tak naprawdę całe życie, jednak po rzuceniu nałogu tytoniowego i urodzeniu dziecka figura straciła kształty. Byłam wielka i rozlazła.
Nie mogłam na siebie patrzeć. Postanowiłam zawalczyć o siebie.
Figura jest, ale chcę więcej!
Zakochałam się w tym co robię i chcę się tym dzielić właśnie z Wami :)
Jeśli zaczynasz się odchudzać nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Nie trenuj Insanity czy inne treningi. Twoja droga szybko się skończy,wpadniesz w kontuzje a zapał odejdzie.
Ja też zaczynałam od zera. Wszystko wprowadzałam stopniowo. Początkowo spacery, ćwiczenia z płytami dvd. Wszystko dostosowane do swoich możliwości. Być może moje chudnięcie trwało długo jednak sukcesem jest to,że nie muszę martwić się o efekt jo-jo.
po prawie 3 latach ćwiczeń regularnych wszystko stało się przyjemnością.
Odkrywam nowe dyscypliny sportowe. Chce próbować swoich sił w wielu dziedzinach. Lubię to.
Nie rzucaj się na diety. Bo to bez sensu. Jedź przede wszystkim zdrowo. To kolejny klucz do sukcesu.Dbaj o siebie od zewnątrz i wewnątrz. Ciało ci odwdzięczy się :)
Masz pytania? NAPISZ :)
O mnie w gazecie SUPERLINIA |
Trzymam kciuki i będę zaglądać oraz kibicować :). Zdrowy tryb życia, ćwiczenia i pozytywne nastawienie to podstawa. Zobaczysz, że efekty będą spektakularne! A my, Mamy, które walczą o figurę musimy się trzymać razem! :)
OdpowiedzUsuńDodaj, proszę, do bloga (w bloggerze, ustawienia) "obserwatorzy", dzięki temu będziemy mogli dostawać powiadomienia o Twoich nowych notkach, to ułatwi czytanie :).
migotka - wierzę w ciebie :)
OdpowiedzUsuńfajny początek taki po ludzku zadnych udziwnien i metafor, tak trzymac ;)
OdpowiedzUsuń