31 lipca 2014

Jadę na urlop. Bez odbioru + TRENING SPARTAN

Mija 5 dzień mojego urlopu. Nie czuje się w ogóle wypoczęta. Wręcz przeciwnie, natłok obowiązków w domu sprawia,że czuje się lekko wypruta.  Gdzie ten czas na leżenie z książką, a gdzie czas na dopieszczanie się w łazience, smarując,kremując,balsamując? Sztanga leży zakurzona paterą czasu. Hantle już dawno o mnie zapomniały. Zakończywszy 8 tyg trening siłowy...padłam. Treningi ograniczają się do interwałów i roweru. 
Chociaż ta przerwa siłowa dała mi coś. Fizycznie czuje się silniejsza. Nie męczę się tak szybko przy interwałach, więcej pompek wykonam, mój progress w podciąganiu poprawił się o dwa podciągnięcia. :D




Z 1 na 3 :D jest moc!!! (taaaa jest się czym chwalić)
Schudłam. I to nie tylko wizualnie widzę ale i wagowo. Tak. Ja się warzę. Mimo tego,że wszystkie zapierają się,że nie wchodzą na wagę ( nie wierzę moje drogie w to) to ja mam wagę kolo kibla i korzystam z niej.Bez obsesji, ale lubię sobie na nią wejść. W zasadzie zeszło ze mnie 4kg. Nawet nie wiem kiedy. Podejrzewam,że lekko spompowana byłam przy siłówce i to ze mnie spadło. Taka trochę śliwka wysuszona jestem. Dupa jakaś płaska się zrobiła w moich oczach.
Nieważne.
Dupa się zrobi. Sztanga się odkurzy. Siłownia domowa z powrotem pójdzie w ruch.
Teraz jadę odpocząć. Wyjeżdżam. 2 tygodnie relaksu. Chociaż czy urlop z dzieckiem można nazwać relaksem? W zasadzie rok temu się udało. W tym roku ja jestem jeszcze bardziej spokojniejsza i pokorniejsza a córka starsza. Tak...to będzie dobry i udany urlop. 
Zeszyt z treningami jedzie. Może skorzystam. Strój sportowy również. zapas nasion i owsianki zrobiony. 

Czy chwaliłam się,że poukładałam sobie w głowie pewne sprawy i odważyłam się wyjść w dwu częściowym stroju na plaże? Nie? No to się chwalę! Tak. Kupiłam sobie ekstra drugi strój i chodzę w nim. To kolejny etap do totalnej samoakceptacji. Niestety my baby jesteśmy chore psychicznie ale dobrze,że da się to leczyć.


Z braku laku. Bo ostatnio samojebek brak.
Te udo to od roweru. Dobrze jest mieć 17kg ciężar na bagażniku :D

Na koniec jeszcze trening który na prawdę spodobał mi się. POLECAM WYPRÓBOWAĆ





17 komentarzy:

  1. Uważaj na siebie,wiem że przez nerwy i stres można wiele zrzucić ale niekoniecznie może okazać się to dobre. Mimo to udanego urlopu,dbaj o siebie i wypoczywaj:)

    tak w ogóle sprawdzasz czasem maila?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie nerwy? Nie mam nerwów żadnych. Schudłam bo nie ćwiczę silowo i przedstawilam swoją dietę.
      Zawsze powtarzam i będę powtarzać, że za leniwa jestem na jakieś problemy wagowe kompulsy itp.
      Ale żeś teraz pojechała z tym komentarzem.hehe.
      Źle wyglądam na zdjęciu powyższym? ja tam widzę fajną laskę.
      Podejrzewam,że gdybym nie użyła słów "schudłam" "wysuszona śliwka" nie napisałabyś,że mam na siebie uważać.
      Może po prostu poczułam się jakbyś wrzucała mnie do wora tych młodych lasek które żrą,żygają ,ćwiczą na umór i mają problemy nie tylko zdrowotne ale i emocjonalne.

      Usuń
    2. Chyba źle mnie zrozumiałaś... Nie miałam nic złego na myśli ale widzę że jesteś na mnie tak cięta że teraz każde moje słowo będzie odbierane jako atak...

      Wyglądasz super,nie odnosiłam się nawet do zdjęcia a do słów.

      Hmmm nie wszystkie dziewczyny które ''żrą i żygają'' są w jednym worku więc tu też bym nie uogólniała...

      Usuń
    3. no ktoś kto "żre i żyga" znajduje się w worku chorych. Tego nie da się zaprzeczyć.
      Ja odbieram jako atak, Ty odbierasz jako atak...robota głupiego.

      Usuń
    4. ''czuje się lekko wypruta'' połączyłam tą wypowiedź z tą że schudłaś i tak to odebrałam,widocznie błędnie. Jeśli Cię to uraziło to przepraszam,nie o to chodziło...

      Usuń
    5. wypruta natłokiem obowiązków domowych

      Usuń
  2. Gratuluję zakupu dwuczęściowego stroju. Na pewno wyglądasz w nim świetnie :). Bawcie się dobrze :).

    OdpowiedzUsuń
  3. no no Aga:)wyglądasz szałowo:)udanego wypoczynku mam nadzieję ze uda się wypoczać

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tan stanę bokiem i napnę nogę też mam taki mięsień :P więc się nie chwal ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to trzymam kciuki by udało Ci się wypocząć teraz przez te 2 tygodnie :)

    A z tą wagą.. sama na nią wchodzę, ale tak jak piszesz - raczej kontrolnie, bo przecież fajnie wiedzieć ile się waży, chociażby zaspokajając własną ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję przełamania się do stroju :)

    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmiana klimatu i otoczenia jak najbardziej jest wskazana :) Myślę, że wrócisz naładowana pozytywną energią, wypoczęta i ze świeżym umysłem :) Miłego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch