14 kwietnia 2014

7 punktów dlaczego warto ćwiczyć z kettlebell

Krótko i na temat. Jeżeli wciąż zastanawiasz się czy kupić kettlebell bo boisz się wielu rzeczy powiem ci: "tak, kup a ja powiem ci jakie korzyści z tego będziesz mieć"





1. Będziesz miała boskie ciało

Jędrne,boskie ciało bez tkanki tłuszczowej. Nie ma się czego bać,że nasza sylwetka zmieni się w ciało Arnolda czy Sylwestra. To mit. Fankami odważnika są Jennifer Lopez, Jennifer Aniston i Penelope Cruz. Czy któraś z nich wygląda jak babochłop? Nie. 


2. Na co dzień będzie Ci lżej

Trening z Kettlebel jest typem treningu funkcjonalnego, który aktywizuje i zmusza do ruchu najbardziej dla nas naturalne, duże partie mięśniowe, pracujemy nad siłą i kondycją całego ciała, kształtowaniem i wyszczupleniem sylwetki. To co ważne – pierwsze efekty dostrzeżesz już po miesiącu(!)regularnych treningów.


3. Uruchomisz większość mięśni

Ćwicząc z odważnikiem uruchomisz mięśnie, o których nie miałaś pojęcia, szczególnie w okolicach przysparzającym kobietom najwięcej zmartwień, czyli ud, brzucha i pośladków.


4. Szybciej schudniesz

Tego rodzaju trening spala bardzo dużą ilość kalorii. Według badań naukowców, trenując z Kettlebell spala się około 20 kalorii na minutę lub nawet 400 kcal w czasie 20-minutowego treningu. 
nawet ciężarne ćwiczą :)

5. Będziesz silniejsza

Pewnie przeraża Cię podniesienie 8kg odważnika nad głową, ale prawda jest taka, że Kettlebell to nie są zwykłe ciężarki, które znasz z zajęć fitness. Nieco inny jest tutaj udział mięśni całego ciała i zobaczysz, sama będziesz zaskoczona, z jaką łatwością przychodzi Ci ćwiczenie z większym niż dotąd obciążeniem.

6. Poprawisz swoją postawę

Ponieważ w czasie treningu będziesz wykorzystywała jednocześnie wiele grup mięśniowych, centralne mięśnie ciała odpowiedzialne za stabilizację całej sylwetki, będą w ciągłej gotowości. Jeżeli skupisz się na tym by w czasie ćwiczeń przyjmować odpowiednią pozycję –pamiętaj o tym, że plecy w czasie pochylania się muszą być wyprostowane, a nie zaokrąglone! Wtedy, także na co dzień twoja postawa będzie wyprostowana, bo mięśnie naturalnie przyjmą taką pozycję.

7. Łatwy trening BPU

Jeżeli twoją zmorą są fałdki tłuszczu na brzuchu, w okolicach ud i pośladków, to tym bardziej powinnaś spróbować Kettlebell. Co więcej, wzmocnienie tych części ciała zapewni jedno proste ćwiczenie, jakim jest kołysanie odważnikiem w tył i przód. Wykonując tylko to jedno ćwiczenie, jednocześnie pracujesz nad mięśniami brzucha, ud i pośladków.



Przekonałaś się? No to sio do klubu kettlebell lub do sklepu po czajnik :)

16 komentarzy:

  1. Chętnie kupiłabym kettel ,ale narazie zainwestowałam w sztangę:) Jak dorobię się znów trochę kasy to pomyślę,bo widzę coraz częściej ile się go zachwala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosta. Zastanawiałam się jaką,ale doszłam do wniosku że z prostą zrobię to co z łamaną a z łamaną nie wychodzi wszystko to co z prostą więc simple :D

      Usuń
  2. Ewentualnie ketel może pomóc osobom, które pomimo, że ćwiczą nie widzą efektów- tak jak mnie. Dopiero z obciążeniem widzę, że trening ma sens. Efekty są szybciej widoczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne Twoje ciało przyzwyczaiło się i potrzebuje progressu właśnie siłowego :)

      Usuń
    2. Do ketla tez sie przyzwyczailo- butelki znowu ida w ruch, trzeba pomyslec o czyms konkretnym z mozliwoscia zmian obciazenia.
      Przy okazji: zwiekszam obciazenie i jakos moje miesnie nie chca rosnac, jak to wiekszosc kobiet sie martwi. Obciazenie przyjacielem kobiecosci!!

      Usuń
    3. zainwestuj może jednak w hantle te zestawy nie są aż tak drogie, mnie póki co wystarcza to co mam, wczoraj zamiast rozkładać żelastwo to założyłam na plecy moje małe szczęście i robilam przysiady :D

      Usuń
  3. Gdybym tyle nie biegała, to pewnie z kettlem bym się bardziej zaprzyjaźniła, no ale czasem pomacham nim sobie na siłowni : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chętnie bym sobie pomachał Kettlem, ale zwykłe wymachy częściowo obciążają kręgosłup.
    Z moja wada pleców w odcinku lędźwiowym to odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To błąd co mówisz,bo na jakiej podstawie stwierdzasz,że wymachy obciążają kręgosłup? Przy prawidłowej postawie, napięciu mięśni brzucha nie ma prawo nic boleć, nie wiem skąd Twoje problemy ale na pewno nie można powiedzieć,że wymachy z kettlem obciążają bo tak nie jest.

      Usuń
  5. Ja właśnie coraz częściej myśle o zakupie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie obciążenie ketbell na początek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleca się 8kg ta waga może wydaje się duża ale podobne kg nosisz w statkach z zakupami ;-) szybko to obciążenie stanie się lekkie

      Usuń
  7. o ciekawę przyrządzonko :) ja do tej pory ćwiczyłam na piłce :) robiłam takie podstawowe ćwiczenia na stabilizację sylwetki ze strony http://strefaergonomii.pl/ i powiem wam, ze nawet fajnei sie po tym czułam :) mniej na pewno odczuwałam bóle pleców :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ćwiczyłam z kettlem ponad miesiąc, a tu masz ci los już jestem w ciąży. Nie liczylam, ze tak szybko zaskocze, a naprawdę mogę powiedzieć, że ćwiczenia z kettlem bardzo mi odpowiadają, jak żadne inne. Zrezygnowałam z kettli, ale może to błąd. Ginekolog nie polecala ćwiczeń z obciążeniem. U ciebie znalazłam zdjęcie ciężarnej z odwaznikiem. Umiesz wskazać jakieś źródła, które mówią, że te ćwiczenia będą bezpieczne?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch