Dlaczego zatem nie robię ćwiczeń na brzuch (a6w, abs-y i inne cuda)?
- Jestem leniwa. Serio. Nudzą mnie tego typu ćwiczenia. Bezwładne unoszenie się i opadanie nie pociąga mnie.
- Nie wierzę i nigdy nie wierzyłam w teorie,że robiąc 1000 brzuszków dziennie stanie się on idealny, niestety tutaj kłania się dieta która nie jest w 100% czysta. Z czego to wynika? Patrz pkt.1. (jestem leniwa).
- Dbam o swój kręgosłup. Pomimo tego,że nie dbam o rozciąganie się po treningach (Zwykle odwalam szybką zdrowaśkę) to nie chcę narażać go na dodatkowe obciążenia. Nie wiem do dziś co to jest ból pleców ( i obym nie doświadczyła) ale widziałam mojego męża borykającego się z tego typu problemami. Odcinek lędźwiowy i górny odcinek szyjny to świętość.
- Zamiast leżeć na podłodze przez 40 min i wykonywać te same ruchy można spokojnie wykonać dużo więcej innych ćwiczeń które angażują do pracy większą część mięśni brzucha chociażby trening siłowy czy ostatnio trening z kettlebell
- Bo przyjemniej jest robić trening który działa na całe ciało.
W nosie mam te wszystkie mel b, pana w niebieskich kalesonach, a6w, hula-hopy i inne cyrki.
Skłamałabym pisząc,że nigdy tego typu ćwiczeń nie robiłam, a bo robilam na początku swojej drogi treningowej, na szczęście lenistwo wygrało i na zdrowie mi to wyszło.
Ciężko jest zaakceptować część ciała która tak się zmieniła po ciąży, ale jestem świadoma,że będę żyć z tą częścią cale życie więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprzyjaźnić się w końcu z nią i przestać gapić się na fit inspiracje.
Jestem piękna mimo,że mam rozstępy,że nie mam widocznych mięśni i,że moje ciało okrywa wciąż kołderka tłuszczu.
Jestem piękna mimo,że mam rozstępy,że nie mam widocznych mięśni i,że moje ciało okrywa wciąż kołderka tłuszczu.
Tu powinno być zdjęcie mojej sylwetki- Zdjęcia nie ma. Zmyło się. :) ileż można świecić dupskiem
Bo brzuch robi się w kuchni!:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne nastawienie :) Tak trzymać :*
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:D aż nie wiem co napisać - szczerość aż bije, dobrze że siebie akceptujesz.
OdpowiedzUsuńcodziennie staram się. To taki mój cel niesylwetkowy.
UsuńSzczere, prawdziwe. Jesteś dojrzałą matką i kobietą. Piękne jest to co piszesz!!brawo:*
OdpowiedzUsuńSaro :*
UsuńAga wiesz co Ci napisze ja to Cię podziwiam bo u mnie motywacja leży i kwiczy ja pamiętam te zdjęcia przed i teraz i odwaliłaś kawał dobrej roboty i jak tak ma wyglądać Twoje lenistwo to ja też tak chcę:D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to lubić siebie:) Wtedy wszystko wydaje się łatwiejsze:)
OdpowiedzUsuńJa urodziłam dwóch synów mam 26 lat i mój główny problem to też brzuch :) powiedz co zrobić żeby mieć taki brzuch jak Ty? jaka dietę stosujesz? Ja ważę 49kg mam 164cm wzrostu więc waga ok ale jak usiądę to fałdka na brzuchu jest :/ robię różne ćwiczenia ale mam wrażenie ze bez efektu:(
OdpowiedzUsuńNie stosuje diety, staram się jeść zdrowo, kocham jedzenie czasami pozwalam sobie na różne łakocie (tak jak wczoraj mąż obdarował mnie ptasim mleczkiem a na wieczór zafundował lody). W mojej kuchni zawsze jest dużo warzyw i owoców, pije zioła, herbaty zielone,wodę.
UsuńNiestety również jak siadam jest fałdka na brzuchu, jest to też rozciągnięta skóra po porodzie, ale wiesz...można się starać dalej walczyć z tym ale w międzyczasie zaakceptować siebie i tą fałdkę. Nikt nas nie będzie mniej lubić za to,że mamy tłuszcz.
Jesteśmy mamami, najwspanialszymi i najpiekniejszymi.
Może masz racje trzeba się zaakceptować choć nie jest to łatwe...
UsuńWow! Powinnaś być przykładem samoakceptacji dla wszystkich kobiet!
OdpowiedzUsuń