16 października 2013

To nie koniec...to tylko zawieszenie

Krzyczą na mnie,że nie piszę nic,że nie zdaje relacji z fit życia. 
Gdzieś te treningi zeszły na dalszy plan...Matka Polka zaczęła się borykać z innymi rzeczami a to mi tak bardzo świat przysłoniło,że zapomniałam co to regularny trening, leń wkradł się do mojego mieszkania i usadowił na kanapie. Rower przyprószył się w piwnicy, rolki leżą na szafie...
Treningi są...ale nie regularne, są wtedy  kiedy mam mocne parcie. 
Trochę się pogubiłam w życiu i uciekłam w cień blogowy. 
Po co mam pisać jeżeli nie mam o czym, nie chcę mi się nawet recenzować nowe treningi które wykonałam.
Na wagę wchodzę raz na jakiś czas, nie mierzyłam się już dosyć dawno.Nie tyje. Wyglądam dobrze, czuję się też ze sobą fajnie.Może przykładam się bardziej do naprawy duchowej?

Od poniedziałku zaczynam szkolenie (nie na szwaczkę) :D
Maszyna do szycia została wyciągnięta, nauka wrze. Efekt? pierwsza firanka własna w pokoju dziecka. Także zaprzyjaźniam się z Łucznikiem 40 letnim. 



Książka z biblioteki leży i czeka aż minie miesiąc i będzie trzeba przedłużyć  jej termin. 

Z włosów po łopatki zostały tylko wspomnienia...moja fryzjerka chyba miała głębokie parcie na zemszczenie się na mnie ( nie wiem za co) i mnie oszpeciła...nie dam suce już zarobić. Cierpię na brak włosów...istna katastrofa.
Moje dziecko jest tak kochane, tak wspaniałe, tak przeurocze,że mogłabym patrzeć na nią i patrzeć...

Jutro przed nami długa podróż pociągiem. Jedziemy sobie odpocząć, naładować baterię. 

Chciałabym wrócić do tamtego rytmu, nie lubię takich zmian, nie lubię takich zawirowań, wtedy ja wariuje, boli mnie brzuch, chodzę nerwowa...lubię swój mały pewny świat. 




9 komentarzy:

  1. Nic z tego nie rozumiem,ale życzę Ci jak nalepiej,może jak podładujeszbaterie zaczniesz znów pisać do rzeczy :)

    Obcięła Ci włosy?A to suka,chyba nie zapłaciłaś?

    Ładne firaneczki kochaniutka,uszyjesz coś dla mnie? Coś sweet? Może neonowe sznurówki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisze do rzeczy...czego nie rozumiesz? Człowiek miewa czasami różne chwile słabości, klejny etap życia mam, wiem, wiem...zazdrościsz, nie dość,że mam lepszy brzuch od Ciebie i nogi to jeszcze mogę sobie bezkarnie wyjść do ludzi w przeciwieństwie do Ciebie bedna Ty duszo moja. No tak...wychodzisz pobiegać :P


      Usuń
    2. Nikt Cię już nie czyta,haha:)

      Podobno na szkolenia jeździsz i rozbijasz się w stolycy mendo.

      Usuń
    3. bo ludzie lubią czytać takie brednie jakie Ty piszesz :)
      Ja się bujam...a Ty tylko biegasz :)

      Usuń
  2. ja wolę poczytać pudla niż twój blog psychofanie-szajbusie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zalatuje niezłą patologią od Ciebie, a fu

      Usuń
    2. i co?może nakablujesz na mnie policji?że jestem twoim psychofanem?skasujesz bloga i się zamkniesz w sobie zielony sznurku?

      idż se zrób 5 pompek na jednej ręce i nodze,bo zaczynasz gwiazdorzyć heh

      Usuń
    3. Czasami wydaje mi się,że przekraczasz granicę dobrego smaku...

      Usuń
    4. mnie też się tak wydaje,ale tylko wtedy,kiedy nie wezmę tabletek :)

      Usuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch